Analitycy wskazują 3 powody, dla których Pi Coin może wkrótce zyskać na wartości

Pi Coin ostatnio przeżywa trudne chwile. Jego wartość spadła w ciągu ostatniego miesiąca o prawie 37%, oscylując wokół 0,63 USD po tym, jak wcześniej w tym roku zeszła poniżej 1,00 USD. Mimo to wielu analityków i członków społeczności Pi Network podchodzi do sytuacji z ostrożnym optymizmem.

Wskazują oni na kombinację czynników technicznych, trendów rynkowych oraz nadchodzących wydarzeń, które mogą wywołać odbicie i potencjalnie podnieść cenę powyżej 3,29 USD. Warto przyjrzeć się tym przyczynom, aby zrozumieć źródło tego optymizmu.

Akumulacja i sygnały techniczne wskazują na siłę

Po pierwsze, ruch cenowy Pi Coin pokazuje historię stabilnej akumulacji. Od tygodni PI konsoliduje się wokół poziomu 0,60 USD — poziomu, który wielu analityków uznaje za istotne wsparcie. Gdy token handluje się bocznie na stabilnej strefie wsparcia, często wskazuje to na rosnącą presję zakupową, a nie na kapitulację. Konsolidację tę potwierdzają dane on-chain pokazujące, że duzi posiadacze, tzw. „wieloryby”, aktywnie wycofują PI z giełd. Oznacza to, że na rynku dostępnych jest mniej tokenów do sprzedaży, co tradycyjnie poprzedza wzrosty cen.

Według danych z PiScan, w ciągu zaledwie 48 godzin z giełd wycofano ponad 20 milionów PI. To spory sygnał, szczególnie biorąc pod uwagę, że łącznie na giełdach pozostało około 342 milionów PI. Wygląda na to, że wieloryby cicho akumulują tokeny w tle, przygotowując grunt pod możliwy rajd.

Technicznie, ta faza akumulacji wraz ze zmniejszoną podażą napędza bycze prognozy. Jeden z analityków niedawno przewidział, że po okresie konsolidacji PI może wybić się w kierunku 3,29 USD. Choć takie cele mogą brzmieć ambitnie, momentum nie dotyczy tylko ceny — wiąże się z głębszymi zachowaniami rynkowymi.

Rozwój w realnym świecie i nadchodzące wydarzenia w branży

Poza wykresami, Pi Network robi postępy w rozwoju realnych zastosowań, co nadaje mu nowy wymiar wartości. Projekt to nie tylko spekulacyjny token, ale stopniowo budująca się społeczność i ekosystem, które mogą stanowić fundament jego długoterminowej wartości. Ten powolny, ale stabilny wzrost ma znaczenie, ponieważ sama „hype” może wywołać krótkoterminowe skoki, ale prawdziwa adopcja utrzymuje wartość.

Do ognia optymizmu dolewa fakt, że współzałożyciel Pi, Dr Nicolas Kokkalis, ma wystąpić na prestiżowej konferencji Consensus 2025 w maju. Consensus to jedno z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu blockchain i kryptowalut, przyciągające uwagę z całego świata. Obecność Kokkalisa powinna zwiększyć widoczność i wiarygodność Pi Network, potencjalnie przyciągając nowych użytkowników, deweloperów i inwestorów.

Jeśli się nad tym zastanowić, taki rozgłos może zdziałać cuda. Można to porównać do sytuacji, gdy CEO startupu prezentuje się na dużej konferencji technologicznej — projekt trafia na większą mapę i zyskuje szanse na partnerstwa oraz zainteresowanie mediów. Ten rozgłos może być przełomowy dla Pi Coin, pomagając mu przełamać część sceptycyzmu, z którym obecnie się boryka.

Giełdy i tokenomika to wciąż wyzwania

Nie sposób mówić o przyszłości Pi Coin bez omówienia wyzwań, zwłaszcza kwestii notowań na giełdach i podaży tokenów. Obecnie Pi jest głównie handlowany na mniejszych giełdach takich jak Gate, Bitget, OKX i MEXC. Duże platformy jak Binance, Coinbase czy Kraken nie dodały go jeszcze do swojej oferty. Gdyby Pi zostało notowane na tych głównych giełdach, mogłoby to wywołać szybki skok ceny, podobnie jak miało to miejsce w przypadku tokenów takich jak Kaito i Orca.

Kolejnym problemem jest podaż tokenów. W ciągu najbliższego roku co miesiąc będzie uwalnianych ponad 1,5 miliarda Pi tokenów, co przy obecnych cenach odpowiada wartości około 83 milionów dolarów. Ten stały wzrost podaży może wywierać presję na cenę, jeśli nie wzrośnie również popyt. Ponadto, duża część tokenów znajduje się w rękach insiderów — około 35 miliardów kontrolowanych przez zespół i fundację, w porównaniu do 65 miliardów należących do społeczności.

Tak duża koncentracja tokenów budzi obawy o potencjalne duże wyprzedaże, podobne do tych, które miały miejsce w innych projektach, gdy insiderzy sprzedawali swoje udziały. Zespół Pi Network jest świadomy tych obaw, ale znalezienie równowagi między dystrybucją tokenów a utrzymaniem zaufania inwestorów wciąż pozostaje wyzwaniem.

Czy Pi Coin znów wzrośnie?

Na razie Pi Coin stoi na interesującym rozdrożu. Akumulacja przez wieloryby, postępy ekosystemu i nadchodzący udział w Consensus 2025 tworzą układ, który sugeruje możliwość rajdu — choć nie jest to pewne.

Traderzy powinni uważnie obserwować te wydarzenia w nadchodzących tygodniach, ponieważ prawdopodobnie zdecydują one, czy PI wybije się, czy pozostanie na stabilnym poziomie. Przyszłość tokena zależeć będzie od realizacji planów, nastrojów rynkowych oraz tego, czy rosnące zaufanie społeczności przełoży się na rzeczywiste momentum.

Treść ta ma wyłącznie charakter informacyjny i edukacyjny i nie stanowi porady finansowej, inwestycyjnej ani prawnej.

Oceń artykuł

Poprzedni postCena SUI szybowała o 45% w ciągu tygodnia; analitycy przewidują 4 dolary jako kolejny cel
Następny postCzym jest algorytm konsensusu PoS w kryptowalutach?

Jeśli masz pytanie, zostaw kontakt, a my się z Tobą skontaktujemy

banner
banner
banner
banner
banner

Uprość swoją podróż po kryptowalutach

Chcesz przechowywać, wysyłać, akceptować, stawiać lub handlować kryptowalutami? Dzięki Cryptomus to wszystko jest możliwe — zarejestruj się i zarządzaj swoimi funduszami w kryptowalutach za pomocą naszych przydatnych narzędzi.

Zaczynaj

banner
banner
banner
banner
banner

uwagi

0